Sierpień upłynął mi pod znakiem wspomnień. Obejrzałam kilka filmów z domowej filmoteki. Zabrakło czasu na seriale. Cóż …. Tym razem poziom filmów był wyrównany. Nie trafiłam, na żaden film, który uznałabym za „gniot”. Za to w przepastnych archiwach znalazłam film „Milczenie owiec” z 1991 roku. Muszę przyznać, że nic się nie zestarzał. Co więcej nadal trzyma w napięciu i nadal wciąga. Hopkins przeraża i poraża swoją grą. Foster nadal zachwyca. Jeden z filmów, który wytrzymał próbę czasu. Kolejność w kategoriach jak zwykle wg. kolejności oglądania.
Fabuły:
- „Koszerny pocałunek” Shirel Peleg (2020, Niemcy / Izrael) 5/8
- „Raport Pelikana” Alan J. Pakula (1993, USA) 5/8
- „To tylko koniec świata” Xavier Dolan (2016, Francja, Kanada) 5/8
- „Czarna Wenus” Abdellatif Kechiche (2010, Francja) 5/8
- „Gandhi” sir Richard Attenborough (1982, Indie, Wielka Brytania) 4/8
- „Milczenie owiec” Jonathan Demme (1991, USA) 8/8
Dokumenty:
- „Analogowy wizjoner” Jens Meurer (2020, Niemcy, Austria) 4/8
- „Vakha i Magomed” Marta Prus (2010, Polska) 5/8
- „Amerykański sen” Marek Skrzecz (2017, Polska) 5/8
Punktacja: skala od 1 do 7. 1 – zły, 2 – słaby, 3 – może być, 4 – średni, 5 – dobry, 6 – bardzo dobry, 7- świetny, 8 – wybitny, A – ale o co chodzi?.