Film czeski. Ostatnio mało słychać o tej kinematografii. Kiedyś miała się świetnie. Wspominałam ostatnio o pierwszych filmach Milosa Formana. Dziś o innym reżyserze, który był jednym z ważniejszych przedstawicieli czeskiej szkoły filmowej. Jiří Menzel – bo o nim mowa – debiutował w 1964 roku. Dwa lata później nakręcił folm „Pociągi pod specjalnym nadzorem”, za który otrzymał Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny. Na swoim koncie ma wiele filmów w tym nakręcony w 2006 roku „Obsługiwałem angielskiego króla” na podstawie powieści o tym samym tytule autorstwa Bohumila Hrabala.
Młody kelner marzy o wielkim bogactwie. I jest w stanie zrobić wszystko aby osiągnąć swój cel – zostać milionerem. Pracując w praskim hotelu i obsługując jego najlepszych gości uczy się od nich wszystkiego co może doprowadzić go do bogactwa. Ale słucha nie tylko rad, nasłuchuje i obserwuje ekscesy bywalców hoteli, aby móc je potem wykorzystać. Szczęście i umiejętności doprowadzają go do sukcesu, jednak w pewnym momencie wszystko ulega zmianie.
Przyznam, że nie przepadam za czeskim poczuciem humoru i czeską kinematografią. Ten film oglądałam kiedyś, ale nie bardzo przypadł mi do gustu. Jednak film, ma w sobie coś do dziś. W końcu chęć szybkiego robienia kariery i szybkiego wzbogacenia się dowolnym sposobem jest zawsze na topie. I nie ma to znaczenia w jakich czasach żyjemy.
Jeśli ktoś nie miał okazji oglądać filmów tego reżysera to warto, zobaczyć choć jeden jego film.
Film „Obsługiwałem angielskiego króla” dostępny jest na HBO GO.
Pozdrawiam i miłego seansu
Gosia Stanek